9 lipca wróciliśmy z 2- tygodniowego pobytu w Alam Batu Resort na Bali i chcemy się podzielić naszymi wrażeniami z podróży. Podróż Malaysian Airlines była wprawdzie długa ale było bardzo komfortowo. Na lotnisku zaopiekował się nami pracownik Alam Batu, który zawiózł nas do ośrodka. Z podróży za wiele nie pamiętamy, gdyż odsypialiśmy męczący lot. Za to powitanie w Alam Batu Resort! Zostaliśmy powitani przez komitet. Nie musieliśmy się o nic martwić, podano nam odświeżający koktajl owocowy i zostaliśmy zaprowadzeni do naszego bungalowu.
Już po pierwszym spojrzeniu na ośrodek i nasz bungalow wiedzieliśmy, że nie zostało nam obiecane zbyt wiele. Bungalowy są nie tylko bardzo duże, ale i bardzo sensownie i gustownie urządzone. Kącik wypoczynkowy na tarasie to idealne miejsce, by oddać się marzeniom. Ośrodek został stworzony ze smakiem i zamiłowaniem do natury, widok na morze, szum fal, wspaniały ogród....trudno to opisać w kilku słowach. Doris i Ingo prowadzą ten ośrodek bardzo profesjonalnie. Jest on pełen uroku i humoru. Codziennie pytano nas o nasze życzenia na następny dzień nurkowy. Nurkowania były planowane bardzo indywidualnie. Na 4 osoby przypadał jeden przewodnik, zarówno na rafie przybrzeżnej jak i pozostałych miejscach. Oprowadzani byliśmy przez Ingo, Pedro i Tenga. Po nurkowaniach wszystko było myte i rozwieszane, byliśmy po prostu rozpieszczani. Pod wodą również oglądaliśmy wspaniałe rzeczy. Wytrawne oko naszego przewodnika odnajdywało dla nas wszystko co chcieliśmy, m. in. koniki morskie, piękne ślimaki, małe ośmiornice, kraby, raki, leaf fish, ghost pipe fish, blue ribbon eel, humphead parrotfish, barakudy i wiele innych. Życie w ośrodku jest bardzo rodzinne.
Doris Ingo i Pedro żyją razem ze swoimi gośćmi, ludzie spotykają się podczas zachodu słońca na drinku na tarasie, na kolacje przy okrągłym stole podczas których odbywają się interesujące rozmowy i przytrafiają się zabawne momenty. Niezapomniane będą żarty Pedra, który ma ich niewyczerpany zbiór i który zachwycał nas swoim optymistycznym usposobieniem. Doris i Ingo radzili nam co warto zobaczyć i przeżyć na Bali i organizowali natychmiast wymarzone wycieczki. Wspaniałym przeżyciem była wyprawa do świątyni, która ma 1743 stopni (lub coś koło tego ;-)). Wszyscy goście Alam Batu decydują się na tą wycieczkę. Przejście o świcie przez puszczę było dosyć męczące również ze względu na wysoką wilgotność powietrza ale opłacało się. Następnego dnia nie obyło się bez zakwasów. Również tutaj oprowadzani byliśmy przez Pedro, który specjalnie zabrał plecak pełen keksu, żeby także na szczycie niczego nam nie brakowało. Śniadania i kolacje były przepyszne. Pomiędzy raczyliśmy się specjałami z karty z przekąskami lub po nurkowaniach wybieraliśmy się na wspaniałe cappuccino. Jeżeli cokolwiek pominęłam w trakcie tej opowieści, to również było na pewno super.
Podsumowanie: urlop nie mógłby być jeszcze wspanialszy. 2 tygodnie to minimum, które powinno się spędzić w Alam Batu.
Bardzo serdecznie dziękujemy prowadzącym ośrodek Doris i Ingo, manager Sri, przewodnikowi Pedro i całej załodze Alam Batu za wspaniały wypoczynek i życzymy im wszystkiego najlepszego. Mamy nadzieję na kolejne spotkanie w Alam Batu.
Anna T.
Nowy ośrodek w zachwycającym otoczeniu. Oczarowani pobytem tutaj będą zarówno nurkowie jak i nie nurkowie.
Wspaniałe nurkowania na przepięknej rafie przybrzeżnej i miejscach we wschodniej części Bali